Do prawidłowego wzrostu i plonowania rośliny wymagają odpowiedniej ilości wody. W ostatnich latach coraz częściej obserwuje się deficyty opadów, w związku z czym uprawy muszą być regularnie nawadniane. Jednak by ich nawadnianie nie skutkowało nadmiernym zużyciem czy wręcz marnowaniem wody, warto wybrać metody, które pozwolą na ograniczenie strat i kosztów. Obecnie najbardziej efektywną w sensie zużycia wody metodą nawadniania jest nawadnianie kropelkowe.
Działanie nawadniania kropelkowego
Nawadnianie kropelkowe opiera się na systematycznym dostarczaniu precyzyjnie określonej ilości wody bezpośrednio w sąsiedztwo systemu korzeniowego nawadnianej rośliny za pomocą przeznaczonych do tego celu urządzeń. Takie instalacje nawodnieniowe nadają się głównie w uprawach wieloletnich, w sadach, jagodnikach i w ogrodach przydomowych. Do nawadniania wykorzystuje się linie kroplujące lub kroplowniki indywidualne. Te pierwsze mają formę rur lub taśm zaopatrzonych w rozmieszczone w regularnych odstępach emitery. Doskonale sprawdzają się one w przypadku upraw prowadzonych w rzędach, szczególnie w sadach, winnicach i jagodnikach, choć coraz częściej pojawiają się przy uprawie warzyw, np. pomidorów lub papryki. Zazwyczaj są one nawijane na rolki, dzięki czemu przed posadzeniem roślin łatwo instalować je w glebie lub na jej powierzchni. Do upraw prowadzonych w długich rzędach warto wykorzystać kroplowniki z kompensacją, które pozwalają na nawadnianie rzędów długości kilkuset metrów bez utraty wydajności wynikającej z długości linii kroplującej.
Z kolei kroplowniki indywidualne wciskane zazwyczaj stosuje się do nawadniania pojedynczych roślin, rosnących zarówno w gruncie, jak i w pojemnikach. Często używa się je w szklarniach, do roślin posadzonych w rękawach wypełnionych podłożem uprawowym. Są one wbijane w rurę nawadniającą. Do emiterów można podłączyć wężyki zaopatrzone w kroplospływy, dzięki czemu woda z jednego emitera kieruje się do kilku miejsc, np. do kilku roślin lub doniczek.
Zalety nawadniania kropelkowego
Nawadnianie kropelkowe pozwala na oszczędne gospodarowanie wodą i energią elektryczną. Metoda ta ogranicza ryzyko pojawienia się w uprawach chorób grzybowych, które często atakują zwilżone powierzchnie liści i pędów, ponieważ woda spływa z emiterów bezpośrednio na glebę. Rośliny są nawodnione równomiernie i nie ma strat wody w wyniku znoszenia przez wiatr czy odparowywania w powietrzu, jak to ma miejsce w przypadku deszczowni. Linie kroplujące nie wymagają dodatkowego stabilizowania i zazwyczaj nie utrudniają prowadzenia prac.
Wady nawadniania kropelkowego
Podstawową wadą tego sposobu nawadniania jest wrażliwość na jakość wody. Zażelaziona czy twarda woda spowoduje powstawanie osadów, które z czasem mogą zapychać emitery. Podobny problem mogą wywołać znajdujące się w wodzie do nawadniania mikroorganizmy. Większość zainstalowanych na powierzchni gleby instalacji kroplujących narażona jest na uszkodzenia mechaniczne w czasie zabiegów pielęgnacyjnych, zwłaszcza odchwaszczania mechanicznego. Można temu zaradzić, zakopując węże kroplujące w glebie pod roślinami lub – w uprawach sadowniczych – podwieszając je na pniach lub konstrukcjach wspierających drzewa, tak by nie leżały na glebie.
Za dużą wadę uznaje się koszty instalacji. Szczególnie w przypadku zautomatyzowanej instalacji, zaopatrzonej w sterowniki oraz czujniki wilgotności gleby i czujniki deszczu, poniesione koszty mogą być bardzo wysokie.
DoStudni.pl w internecie